Oficjalna strona filmu.
Połączenie klasycznej animacji 2D z techniką 3D co daje dość ciekawy widok (w 2D jest większość świata i główni bohaterowie, zaś wrogowie są przedstawieni już w nowszej technice).
Książkę kiedyś zacząłem czytać, ale musiałem oddać, więc nie skończyłem. Jednak z tego co pamiętam to książka zaczynała się całkiem inaczej. Jednak co w tym dziwnego, skoro film trwa jakieś półtorej godziny, a książka miała bodajże koło 500 stron?
Co do fabuły. Wesoła drużyna zbiera się w niezbyt wesołym państwie przepełnionym goblinami i innym plugastwem. Ratują z rąk wieśniaków kapłankę i jej przyjaciela po czym ruszają razem na wielki quest odnalezienia bogów światła, dzięki którym będą w stanie uratować świat przez złą boginią Takhilis (czy coś w tym stylu).
Postacie jak dla mnie strasznie płytkie. Jeden z głównych bohaterów chodzi i narzeka, że nie wiem czy nadaje się na bohatera (No Hello. Stary, żyjesz w świecie Dragonlance. Tutaj musisz być bohaterem

Co nie zmienia faktu, że fanom dedeków i pokrewnych klimatów film może przypaść do gustu. Mi osobiście nie za bardzo się podobał, ale co najgorsze, przyznam się, że chętnie obejrzę kolejną część, gdy ją zekranizują

P.S. Taka ciekawostka. Po jedne z głównych postaci głosy podkładają: Kiefer Sutherland oraz Lucy Lawless.